Alicja Ślęzak: „Kibice na pewno mogą spodziewać się z naszej strony walki i zaangażowania”

Początek roku w szczecińskiej Pogoni przyniósł kilka zmian, o ile nie można mówić tutaj o rewolucji, o tyle o drobnych zawirowaniach już tak. Jedną z poważniejszych zmian jest zmiana pierwszego trenera, Magdalenę Michniewicz zastąpiła Alicja Ślęzak. Z klubem pożegnały się też dwie zawodniczki, obie postanowiły zakończyć przygodę z piłką ręczną: Julia Kokolus (powody zdrowotne), Wiktoria Stefaniak (sprawy prywatne).

Wróćmy jednak do sztabu trenerskiego, który w drugiej części sezonu prowadzić będzie duet Alicja Ślęzak i Barbara Bielecka. Jak wyglądają przygotowania do rundy rewanżowej, jak trenerka zamierza łączyć funkcję szkoleniowca i zawodnika oraz czego kibice mogą spodziewać się na koniec rundy wiosennej dowiemy się z poniższego wywiadu.

Czy propozycja ze strony Zarządu Klubu była jedną z tych „nie do odrzucenia”? 

Myślę, że to trafne określenie. Od dziecka związana jestem z tą dyscypliną, ukończyłam studia, dzięki którym posiadam uprawnienia trenerskie i cieszę się, że mogę sprawdzić się w nowej roli.

Funkcję trenera objęłaś z początkiem roku, jak oceniasz pracę dziewczyn przez minione 4 tygodnie?

Jesteśmy na etapie „mini” okresu przygotowawczego więc treningi są intensywne, ale dziewczyny dają z siebie wszystko i z zaangażowaniem ciężko pracują.

Przed Tobą intensywny okres, w dużym skrócie można by napisać: „mało czasu – dużo pracy”. Jak sobie radzisz z dodatkowymi obowiązkami?

Jestem przyzwyczajona do dużej ilości zajęć i obowiązków. Rzadko bywam w domu 🙂 Teraz moja doba upływa jeszcze szybciej, ale wykonywanie postawionego przede mną zadania sprawia mi przyjemność.

Na tym poziomie rozgrywek będzie to twój debiut na ławce trenerskiej, mało tego jesteś czynną zawodniczką, jak będzie wyglądała Twoja rola w trakcie meczu? Jak zamierzasz pogodzić obie funkcje?

Dobre pytanie. Jednak łatwiej byłoby mi na nie odpowiedzieć po pierwszym meczu. Mam na to plan. Każda zawodniczka ma określone zadanie na boisku i mamy dobrą komunikację. Oczywiście wspiera mnie w tym drugi trener, pani Barbara Bielecka, z którą mamy wspólne ustalenia dotyczące prowadzenia zespołu.

Czego kibice mogą spodziewać się na koniec rundy wiosennej? Czy Zarząd Klubu podtrzymał cele postawione przed sezonem (awans do ligi centralnej)?

Kibice na pewno mogą spodziewać się z naszej strony walki i zaangażowania. Wierzę, że jeśli będziemy zdeterminowane tak jak do pracy na treningach, to wspólnie uda nam się osiągnąć wyznaczone cele.

Czy możemy spodziewać się zasilenia zespołu seniorów kolejnymi utalentowanymi zawodniczkami z 2 ligi?

Spora część zawodniczek II Ligi ma już za sobą debiut na parkiecie I Ligi i liczę, że tych zawodniczek będzie ogrywać się coraz więcej. Taki jest plan. To dopiero początek mojej drogi w nowym charakterze, mam nadzieję na dobrą współpracę zarówno z trenerami jak i zawodniczkami II Ligi.

Najbliższy ligowy mecz z wymagającym rywalem z Kościerzyny, czy łatwiej jest Tobie przygotowywać się do tego spotkania obecnie w roli trenera, mając w pamięci spotkanie z 1 rundy, gdzie wówczas wystąpiłaś w roli zawodniczki?

Przygotowanie do tego spotkania nie będzie różniło się niczym od tego w I rundzie, z tym, że teraz taktyka gry całej drużyny spoczywać będzie na moich barkach. Oczywiście analiza poprzedniego meczu i weryfikacja mocnych i słabych stron przeciwnika ułatwi mi odpowiednie przygotowanie całego zespołu.

Dziękuję za wywiady, życzę wielu sukcesów sportowych!