Wiktoria Stefaniak: „Najmilej będę wspominać pełne trybuny i wsparcie naszych kibiców”
Reprezentantka Polski, wychowanka Kusego Szczecin w którym rozegrała ponad 100 spotkań, była zawodniczka 1 ligowej Pogoni Szczecin w której barwach w 20 meczach zaliczyła 148 trafień – Wiktoria Stefaniak. Jedna z najskuteczniejszych zawodniczek 1 i 2 ligi poinformowała o zawieszeniu kariery. O powody tej decyzji, oraz inne ciekawe kwestie zapytaliśmy w obszernym wywiadzie.
Podpisując umowę z Pogonią w sierpniu 2022 roku jej długość była wyjątkowo krótka – raptem 5 miesięcy. Już wtedy wiedziałaś, że Twoje życie prywatne może ulec zmianie. Nie jest tajemnicą, że twoim wybrankiem życiowym jest zawodnik piłkarskiej Pogoni Szczecin – Kryspin Szcześniak, który został wypożyczony do Górnika Zabrze. To jedyny powód rezygnacji ze sportowej kariery, czy może sprawa jest bardziej złożona?
Wiktoria Stefaniak: Sprawa jest bardziej złożona. Oczywiście głównym powodem jest wypożyczenie Kryspina do Górnika Zabrze, ale również moja edukacja i pasja, z którą wiążę swoją przyszłość.
W piłkę ręczną grasz od 10 lat, nie była to chyba łatwa decyzja? Długo się nad tym zastanawiałaś?
Oczywiście, odkąd przekroczyłam pierwszy raz próg hali, pokochałam ten sport i wiązałam z nim swoją przyszłość. Jednak z wiekiem moje priorytety w życiu się zmieniły. Musiałam podjąć bardzo ciężką decyzję, którą wraz z narzeczonym omawiałam przez kilka miesięcy.
Na Śląsku jest kilka ciekawych zespołów handballowych, które z przyjemnością by przyjęły doświadczoną zawodniczkę, nie rozważałaś takiej opcji?
Na początku brałam taką możliwość pod uwagę aczkolwiek postanowiłam, że poświęcę swój czas w 100% na rozwój zawodowy.
Pytanie które nasuwa się wielu kibicom – czy to Twój definitywny koniec przygody z piłką ręczną?
Nie mówię tak, nie mówię nie, ponieważ nie wiem co czas pokaże.
Czy masz jakieś inne plany sportowe na najbliższą przyszłość?
Nie mam żadnych planów sportowych, skupiam się tylko i wyłącznie na swoich celach zawodowych i życiu prywatnym.
Gdybyś miała wskazać najfajniejsze momenty w klubie, to byłoby to…?
Mogłabym naprawdę wiele ich wymieniać, z najważniejszych to oczywiście awans do 1 ligi i zajęcie wysokiego miejsca w tabeli. Wyjazdy drużynowe i wszystkie wygrane, ale na pewno najmilej będę wspominać pełne trybuny i wsparcie naszych kibiców na hali przy ul. Twardowskiego.
Czego życzysz koleżankom z zespołu oraz szczecińskim kibicom?
Życzę przede wszystkim aby każda z zawodniczek była z siebie zadowolona po rozegranym meczu i aby zdrowie zawsze dopisywało, a wyniki wtedy przyjdą same. Natomiast kibicom życzę wielu wspaniałych momentów i radości z gry drużyny.
Na koniec: czy możemy pokusić się o stwierdzenie, że „nie żegnasz się z klubem i kibicami, ale mówisz do zobaczenia”?
Nie wybiegam tak daleko w przyszłość i na tą chwile nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
Dziękujemy za wywiad, życzymy zatem wielu sukcesów w życiu osobistym!