Ospała pierwsza połowa i szalona pogoń po przerwie – tak w największym skrócie można opisać jedno z najciekawszych spotkań 8. kolejki Ligi Centralnej Kobiet, w którym Sambor Tczew podejmował szczecińską Pogoń.

Lepiej w mecz weszły gospodynie, które od pierwszych minut systematycznie budowały przewagę. Skuteczną Puckowską na linii siódemek wspierała aktywna w ataku Gierszewska, a Pogoń po 15 minutach miała na koncie zaledwie dwa trafienia (9:2). Od tego momentu gra nieco się wyrównała – oba zespoły zaczęły wykorzystywać swoje sytuacje, a wymiana ciosów „bramka za bramkę” pozwoliła szczeciniankom nieco zmniejszyć straty. Do szatni Pogoń schodziła przegrywając 18:12.

Na początku drugiej odsłony obraz gry wiele się nie zmienił, aż do przełomowej 40. minuty. Puckowska nie wykorzystała rzutu karnego, a Pogoń – napędzana trafieniami Piotrowskiej, Jałowickiej i Chrapusty – zanotowała serię trzech bramek z rzędu. Od tego momentu role się odwróciły: na jedno trafienie Sambora szczecinianki odpowiadały dwoma-trzema. Wronkowska i Chrapusta imponowały dynamiką i pewnością w ataku, a gospodynie zaczęły tracić kontrolę nad przebiegiem spotkania.

Pogoń doprowadziła do remisu w 55. minucie (28:28), jednak chwilę później to Sambor odzyskał prowadzenie. Mimo aż czterech minut do końca i dwóch przyznanych rzutów karnych, szczecińskiej ekipie nie udało się odwrócić losów meczu. Ambitna pogoń zrobiła wrażenie, ale ostatecznie zabrakło precyzji w najważniejszych momentach.

MVP po stronie Pogoni: Magdalena Chrapusta

Bramki dla Pogoni: Chrapusta 6, Wronkowska 5, Gierasimow 5, Jałowicka 4, Oleśkiewicz 4, Worożańska 1, Piotrowska 1, Klimek 1, Wiśniewska 1