To będzie prawdziwy hit 8. kolejki Ligi Centralnej Kobiet. W Tczewie miejscowy Sambor podejmie szczecińską Pogoń, a stawką tego spotkania będą nie tylko ligowe punkty, ale i prestiż w jednej z najciekawszych rywalizacji ostatnich lat.
Historia bezpośrednich spotkań obu ekip to mały przegląd ostatniej dekady polskiej piłki ręcznej kobiet. Od rywalizacji w Superlidze (2012), przez pierwszoligowe sezony 2021–2023, aż po obecną Ligę Centralną – emocji nigdy nie brakowało. W poprzednim sezonie gospodynie wygrywały u siebie: w Tczewie 28:21, a w Szczecinie 29:23. W sierpniu drużyny spotkały się również podczas turnieju przygotowawczego w Tczewie – wówczas minimalnie lepszy okazał się Sambor, wygrywając 27:26.
W zupełnie odmiennych nastrojach oba zespoły przystąpią do sobotniego starcia. Sambor, po czterech zwycięstwach z rzędu, zatrzymał się tydzień temu w Poznaniu, gdzie uległ miejscowemu zespołowi 30:25. Pogoń z kolei ma za sobą trudny okres – cztery kolejne porażki – ale w ostatnim meczu w Radomiu widać było wyraźny progres w grze drużyny Oskara Serpiny i Agnieszki Biernackiej. Szczecinianki coraz lepiej wyglądają w ataku pozycyjnym i zaczynają odzyskiwać pewność siebie, której brakowało im na początku sezonu.
Jesteśmy świadome, że początek sezonu nie poszedł po naszej myśli i jeszcze nie dajemy kibicom tego, czego od nas oczekują. Ciężko pracujemy, eliminujemy błędy i stopniowo poprawiamy grę, a nasza współpraca na boisku staje się coraz lepsza. Stać nas na więcej w tym sezonie i na pewno to pokażemy. Widać wyraźny progres w naszej grze. Skupiamy się na ograniczaniu prostych błędów i poprawie skuteczności w kluczowych momentach. Dążymy do tego, aby na każdej pozycji było zagrożenie
– powiedziała Magdalena Chrapusta.
Choć w tabeli dzieli je kilka miejsc (Sambor – 5., Pogoń – 9.), różnice na boisku mogą być znacznie mniejsze. Pogoń potrzebuje punktów, jeśli chce wrócić na ścieżkę zgodną z przedsezonowymi założeniami, natomiast Sambor będzie chciał podtrzymać doskonałą passę przed własną publicznością – w tym sezonie w Tczewie przegrał tylko raz.
To trudny teren – miejscowe mają sporo kibiców i potrafią stworzyć naprawdę głośną atmosferę (o czym przekonałyśmy się na turnieju towarzyskim podczas okresu przygotowawczego). Rywalki są wyżej w tabeli, mają dobre skrzydła i bramkę, więc czeka nas wymagające spotkanie. My jednak koncentrujemy się na sobie i chcemy zagrać odważnie, narzucić własny styl i wrócić z punktami
– oceniła Chrapusta.
Liderkami ekipy Justyny Dominik są niezawodne Wiktoria Łosiak (średnio 5,5 bramki na mecz) oraz Aleksandra Puckowska (4,2). Obie stanowią o sile ofensywnej Sambora i z pewnością będą głównym zagrożeniem dla defensywy Pogoni. Z kolei po stronie szczecinianek kibice liczą na skuteczność skrzydłowych i solidną postawę bramki, która w Radomiu kilkukrotnie ratowała zespół w kluczowych momentach.
Wszystko wskazuje na to, że w sobotni wieczór w Tczewie czeka nas pełne emocji spotkanie, w którym każdy błąd może zdecydować o losach meczu. Dla jednych to okazja, by umocnić pozycję w górnej połowie tabeli, dla drugich – by w końcu przełamać złą passę. Początek spotkania o godzinie 15:00, bezpłatna transmisja dostępna tutaj.